Depresja z mojej perspektywy z pewnością będzie inna, niż powszechna narracja na jej temat. 23 lutego jest Międzynarodowym Dniem Walki z Depresją.
Po pierwsze według mojej wiedzy i doświadczenia walka z czymkolwiek mija się z celem. Znając prawa działające umysłem im bardziej z czymkolwiek walczysz, tym bardziej to na Ciebie napiera i tworzysz tego więcej.
Sama ponad połowę swojego życia funkcjonowałam w stanie depresyjnym, a był czas, że leżałam i patrzyłam w sufit. Wiem co się wtedy w moim życiu działo, jak bardzo bezwartościowa, niekochana, samotna i bezradna wtedy byłam, totalnie oderwana od ciała, z lękiem obserwująca otaczającą mnie rzeczywistość, która wtedy była pełna zagrożeń i niefortunnych zbiegów okoliczności. Nie miałam wtedy pojęcia, że sama ją tworzę.
Tak było… i było to straszne, bo Człowiek czuje, jakby zapadał się w otchłań.
Co za tym stoi?
Bardzo mizerny obraz Siebie.
Wszyscy w pewnym stopniu jesteśmy zahipnotyzowani przez idee, które bezkrytycznie przyjęliśmy od naszych najbliższych lub przez te, które wmawialiśmy Sobie tak długo, że stały się one naszą prawdą.
Prawda jest taka, że co Człowiek i co dom, to trochę inna prawda.
Kiedy pochodzisz z miejsca emocjonalnego chaosu, prawd wzajemnie się wykluczających, a często niemożliwych do spełnienia, dokładając do tego brak emocjonalnego i mentalnego wsparcia, to Twój obraz Siebie jest mocno umniejszony, a jednocześnie mocno rozwija się ego, najcudowniejszy mechanizm pod słońcem.
Gdyby nie ego, większość z Nas nie przetrwałaby w takich warunkach jakie są na Ziemi. Ego jednak jest programem mentalnym i o ile pomaga ratować Nas w dzieciństwie, to kiedy tam utkniesz i na tym utknięciu ono się rozbuduje, to doprowadzi Cię do samozniszczenia.
Ego należy rozpoznać, przetransformować i trzymać w ryzach. To tak naprawdę obszar mojej pracy terapeutycznej na AWATARACH, czyli podosobowościach.
Najlepsze jest to, że każdy z Nas bez wyjątku posiada w Sobie moc, którą może aktywować, jeżeli tylko przyjmie sugestię, że jest do tego zdolny. Jesteśmy cały czas połączeni ze Źródłem, na całe szczęście przechodzimy globalne, duchowe przebudzenie do tej prawdy.
Dla mnie dziś depresja oznacza brak właściwej wiedzy na temat duchowego połączenia ze swoim Wyższym Ja oraz impas emocjonalny, gdzie została wyparta złość i agresja. Oznacza zamknięcie w futerale błędnych przekonań oraz nieuwolnione ciało z traum.
Stany depresyjne wymagają czułej i wyrozumiałej, uznającej i cierpliwej pracy nad Sobą, aczkolwiek zdecydowanej.
Przede wszystkim trzeba uleczyć rany z Mamą i Tatą, przechodząc przez złość, żałość, żal, smutek, bezradność, bezsilność, nienawiść, odrzucenie, winę itd., uwalniając napięcia z ciała.
I dziś wiem, że wcale nie potrzeba tego robić przez lata. Właśnie do tego celu opracowałam program do samodzielnej pracy niesamowicie uwalniający ciało z takich nieuświadomionych ciężarów emocjonalnych.
Najszybciej z depresji wydźwignie Cię złość!
Największym problemem jest to, że najczęściej jest ona nieakceptowana przez Twoich najbliższych, którzy nie pozwolą Ci jej przejawiać i może stać się problemem, jeśli utkniesz na jej poziomie. Wcale niełatwo się do niej dostać, więc trzeba robić to stopniowo. Najlepiej zacząć od sesji indywidualnej.
Zrozumienie, skąd wzięły się w naszym życiu takie strategie działań, prowadzących do przeciążenia i nadużywania Siebie, dopiero daje wolność i otwiera możliwość, by zaadaptować nowe prawdy na swój temat oraz swojego życia.
Jeżeli zaczniesz na nowo uczyć swój mózg, że możesz, że dasz radę, że potrafisz i zaczniesz działać w oparciu o swoje nowe definicje, to żadnej depresji mieć nie będziesz, bo to jest niemożliwe. Ale… jeśli depresja towarzyszy Ci już jakiś czas, to chwilę zajmie Tobie wyprowadzenie się z tego stanu.
Poczucie niższości to jeden z największych kompleksów współczesnej ludzkości, a to programowanie ludzi, że do 2030 roku depresja będzie powszechna ( lobby farmaceutyczne już zaciera ręce ) jest łatwe do implementacji, ponieważ dostęp do każdej informacji ( internet i media społecznościowe) i zdanie Sobie sprawy, że istnieją na tym świecie wszelkie dobra, do których Człowiek nie wie jak się dostać zniszczy niejedną psyche.
Uruchamia się tutaj porównywanie ( oczywiście na swoją niekorzyść) i zazdrość.
To dwa uczucia, które niezrozumiane i nieuświadomione z pewnością wpłyną na niskie poczucie wartości, w szczególności na poczucie niższości.
Poczucie niższości nie dotyczy faktów czy doświadczeń, ale płynie z wniosków dotyczących faktów i naszej oceny własnych doświadczeń.
Jest uzależnione od tego jakie normy, jakie miary przykładamy do Siebie.
Poczucie niższości bierze się z osądzania i obwiniania Siebie, najczęściej mierząc Siebie miarą innej osoby zamiast własną.
Czyimi oczami patrzysz na Siebie?
Pierwsza myśl…
To zawsze prowadzi do poczucia gorszości i przekonania, że to coś jest z nami nie tak. Najczęściej z takim bagażem wychodzimy z domu rodzinnego. Konsekwencją takiego myślenia jest przeświadczenie, że nic nie jesteśmy warci, a w związku z tym, nie zasługujemy na sukces i szczęście, więc nie wypada prezentować swoich talentów i umiejętności, licząc się od razu z odrzuceniem.
To tylko hipnotyczny stan umysłu, z którego można się wybudzić i uświadomić Sobie przekleństwo przyjęcia idei, że powinniśmy być tacy jak wszyscy albo tacy jak ktoś, do kogo Nas porównano, a potem sami się porównujemy. Trzeba koniecznie na powrót połączyć się z własną Duszą, bo właśnie z tego połączenia płynie cała moc Człowieka.
Uświadom Sobie już teraz, że przecież nie ma wspólnych standardów dla wszystkich ludzi i nigdy ich nie będzie, choć sama kiedyś, z niewiedzy jak działa Wszechświat i Prawa nim rządzące, snułam takie mrzonki o sprawiedliwości i równym przydziale wszystkiego dla wszystkich.
Potem się oświeciłam, że przecież każdy z Nas jest na innym etapie życia, świadomości i chce mieć w danym czasie zupełnie coś innego. Jeden w tym momencie pragnie jeść, inny spać, ktoś chce zdobyć pieniądze, a drugi sławę, albo miłość i to każdy w innej wersji oraz wymiarze. To cudownie, że mamy wybór i sami decydujemy w czym lokujemy swoją uwagę. Korzystasz z tego przywileju? Jeśli nie, to czas zacząć.
Każdy z Nas jest unikalny i tylko w pełni wyrażając Siebie pasujesz do tego świata. Przy czym każdy z Nas ewoluuje, czyli zmienia się i potrzebuje nowych doświadczeń.
Depresja pojawia się tam, gdzie Dusza Człowieka zostaje zamknięta w więzieniu nieświadomych przekonań i dlatego więdnie, wycofując swoją energię w głąb Siebie jak tylko się da.
Wypuść Siebie na wolność!
Pozwól Sobie zrobić coś inaczej!
Uwierz, że masz dostęp do Mocy stwarzającej światy i wszystko jest możliwe!
Potrzebujesz tylko przejść przez mrok do światła, zmieniając po drodze swój mindset i uwalniając ciało z napięć. Doświadczysz wtedy, że depresja zniknie.
Możesz to zrobić!
Możesz przestać cierpieć i zacząć tworzyć życie swoich marzeń, tym razem po Twojemu.
Musisz się odważyć, bo każdy może się uzdrowić tylko wtedy, kiedy samodzielnie tak zdecyduje.
Z głębi serca,
Margo Feniks