Terapia…co się kryje pod tym słowem? Kiedy terapia jest wielowymiarowa? Po co korzystamy z terapii? Co jest terapeutyczne? Jakiego terapeutę wybrać ?
Postanowiłam pochylić się nad tym tematem i przedstawić Ci moją perspektywę w oparciu o doświadczenie swojej podróży w głąb Siebie i jako przewodniczki w procesach moich Klientów.
Terapia to dla mnie balansowanie, harmonizowanie tych elementów ciała, psychiki i obszarów w życiu, które uległy rozchwianiu, czyli wywołują dyskomfort jakiegokolwiek rodzaju, lub pomimo działań nie przynoszą spodziewanych efektów. Nie ma znaczenia czy dotyczy to: chorób ciała, relacji z Rodzicami, Partnerami, Dziećmi, kariery czy finansów.
Jeżeli nie odczuwasz dobrostanu w którymś obszarze życia, warto skorzystać z terapii.
Terapia to dotarcie do przyczyn obecnych skutków.
Rodzajów terapii jest tak wiele, że nawet nie mam szans ich wymienić. nawet wszystkich nie znam. Właściwie każda forma pracy z Człowiekiem jest formą terapii. Pod słowem terapia kryje się leczenie, rehabilitacja, dieta, zabiegi, uzdrawianie, operacja, kuracje itd. Do każdego z tych słów można podpiąć mnóstwo różnych działań w obszarze ciała, duszy i psyche.
Nie wszystkie przynoszą spodziewane rezultaty, ponieważ najczęściej są stosowane fragmentarycznie, a cud przemiany skoncentrowany jest na terapeucie lub narzędziu jako źródle uzdrowienia, zamiast na osobie poddawanej terapii, którą w rzeczywistości uzdrawia jej własna świadomość sensownie pokierowana przez zastosowane techniki fizyczne, bądź niefizyczne.
W pewnym stopniu wszyscy świadczymy sobie wzajemnie usługi terapeutyczne harmonizując się rozmową, wspieraniem w trudnych chwilach, polecaniem się, pomocnym działaniem, dotykiem, mentalną intencją.
Potrzebujemy Siebie nawzajem, bo tylko poprzez wzajemne relacje możemy doświadczać Siebie i wznosić się na wyższy poziom w rozwoju. Towarzyskie i bliskie relacje to jednak często za mało, by uzdrowić swoje życie.
Łatwiej otworzyć się przed obcym Człowiekiem, niż przed bliskimi, z którymi często jest dalej, niż bliżej.
Terapeuta, to osoba, która czerpie przyjemność z towarzyszenia drugiej osobie w jej procesie transformacji, doświadcza samorealizacji służąc swoimi umiejętnościami opartymi na empatii, nigdy litości. Terapeuta wzrasta w sukcesach swoich Klientów. Potrafi żyć własnym życiem, rozumiejąc, że druga osoba ma swoją drogę do przejścia. Towarzyszy, nie wtrącając się w wybory swoich Klientów.
Osobiście postrzegam terapię jako decyzję, by skorzystać ze zbioru technik ( mentalnych i duchowych ) w celu rozwoju swojej świadomości, która prowadzi do pełnej komunikacji z własnym Ja.
Terapia to stanięcie twarzą w twarz ze swoimi emocjami, odczuciami… bez udawania, wykluczania, ukrywania czy wypierania czegokolwiek z momentu teraz.
To dotarcie do swojego „cienia”, mroku duszy i niewygody w ciele, a w finale do momentu ulgi, odpuszczenia, zrozumienia.
Terapia powinna służyć umiejętności zauważenia swoich reakcji, rozpoznania swoich potrzeb i transformacji energii pojawiających się uczuć i emocji. W moim postrzeganiu to nauka Siebie oraz nabycie umiejętności samodzielnego radzenia Sobie z wyzwaniami dnia codziennego.
Udaje się to tylko wtedy, kiedy działa się wielowymiarowo w momencie doświadczenia.
Dlatego w opracowanej przeze mnie „Terapeutycznej Grze Umysłowej AWATAR©” korzystam jednocześnie z obrazowania umysłu, oddechu, głosu, emocji, ekspresji fizycznej i uważności, co daje osobie zanurzonej w proces terapeutyczny możliwość natychmiastowego wglądu w swoje podświadome zasoby. Stwarza możliwość bezpiecznej i dość łatwej konfrontacji z “trudnym”. Moja wiedza staje się tylko punktem odniesienia, a właściwie użyte formuły i celne pytania powodują uświadomienie sobie przez Klienta przyczyny aktualnego skutku, odczuwanego jako problem.
Problem zauważony i przeżyty świadomie, przestaje być problemem, w jednej chwili patrzysz na niego z innej perspektywy, już bez ciążącego ładunku emocjonalnego. Staje się pewnym faktem, zaistniałym doświadczeniem, z którego można wyciągnąć lekcje i iść dalej.
Terapia dotyczy spraw przeszłych, których domknięcie służy uwolnieniu wolnej energii, by ta mogła zostać użyta w bieżącej chwili lub do projektowania swojej przyszłości.
Terapeutyczne może być wszystko…myśl, gest, słowa.
Czasami jedno słowo wystarczy, by uruchomić całą kaskadę wewnętrznych procesów, które doprowadzają do osobistego uwolnienia i oświecenia.
Unikanie bólu emocjonalnego jest normalne i ludzkie, w każdym z Nas żyją różne „strategie” na jego unikanie, które podświadomość upostaciowiła w niekorzystne dla nas projekcje.
Należy je odkryć, uwolnić podpięty pod nie bagaż trudnych emocji i dokonać nowego wyboru, zgodnego z aktualnym stanem świadomości.
Terapia to czas, w którym dajesz sobie przyzwolenie, by doświadczyć w towarzystwie zaufanej osoby całego spectrum emocji, bez oceniania i pouczania.
To czas, w którym zostaje ujrzane, wypowiedziane i usłyszane to, co być może nigdy nie ujrzało światła dziennego, a stało się wielkim ciężarem zalegającym na matrycy ciała duchowego, mentalnego, emocjonalnego i fizycznego.
Terapia służy właśnie temu, by uwolnić w sobie te ciężary, które zabierają Ci siłę chwili obecnej. Często jestem jedyną osobą, która zna tajemnice drugiego Człowieka. Dlatego praca indywidualna niesie w sobie ogromną wartość. Dlatego dyskrecja jest w mojej pracy tak cenna, a służenie w taki sposób Innym tak święte.
Wszyscy żyjemy na różnych poziomach świadomości, ale by sobie służyć jako lustra jesteśmy połączeni niewidzialną nicią energii uczuć. Dlatego terapeutę wybieraj intuicyjnie, przy zgodności odczuć i umysłu.
Moi Klienci mi mówią, że czasami jedno zdanie otwiera w nich chęć na pracę ze mną, czasami dojrzewają do takiej decyzji miesiące. Często czują w sobie ruch do pracy terapeutycznej, kiedy tylko ktoś im poleci moją osobę.
Ja też w taki sposób wybierałam osoby, które mnie prowadziły. Chodzi o wewnętrzną gotowość, poczucie i wiarę, że wybrana osoba jest właściwa. I zawsze jest!
Nauczyciel zawsze pojawia się wtedy, kiedy Uczeń jest gotowy.