…źle się czujesz, odczuwasz ból ciała, brak siły. Jest to znak, że Twoje myśli krążą wokół negatywów, lęków, zmartwień, a przede wszystkim BRAKU WIARY W ZMIANĘ.
NIE WIERZYSZ W DOBRO i w to, że na nie zasługujesz…
W tle czai się lęk, nieuświadomiony, który jak chce się objawić, to go zajesz, zapijesz, uciekniesz w seks, zakupy, fejsa, insta lub pod kocyk z kotem itp
Spokojnie nikt Cię z tego nie rozliczy… oprócz Twojej Duszy.
Większość osób tak funkcjonuje, ponieważ działa automatyzm umysłu. Tak Cię nauczono, tak Ci to kiedyś działało…tylko dziś te mechanizmy mogą Cię zrujnować życiowo.
Z tego co mi wiadomo, wszyscy pragną zdrowia, piękna, seksu, pieniędzy, miłości i cudownych relacji.
Pragną doświadczać sukcesu i powodzenia.
WSZYSCY.
Zapewne Ty też.
Jeżeli tego nie masz, wpadasz w „doła”.
1. Mechanizm
Kiedy aktywowałaś/eś długo jedną myśl negatywną to utrwaliła się jej wibracja w ciele. Ciało wibruje na okrągło pod wpływem myśli. Tak samo działa to w przeciwną stronę, kiedy utrwalasz myśli pozytywne, kojące, pełne wdzięczności.
Energia cały czas przez Ciebie płynie, jak ją wycofasz z ciała to umrzesz. Jednak teraz żyjesz, tylko z braku wiedzy i umiejętności nieświadomie blokujesz jej przepływ w ciele.
I paradoksalnie własną Świadomością możesz zrobić zmianę.
NIKT tego za Ciebie nie zrobi.
Energia, którą zwiesz Bogiem płynie przez Twoje ciało zarządzana Twoją wolą, a precyzyjniej rodzajem myśli jakie zasilasz uwagą. Możesz wybierać myśli, a jeżeli pierwszy raz o tym czytasz, to otwórz się na to i naucz się z tego korzystać.
Jeżeli w drodze doświadczeń życiowych wykształciło Ci się fatalne oprogramowanie w umyśle, zwane przekonaniami ( biologicznie ścieżki neuronalne), a Ty nic z tym nie zrobisz, to będziesz działać z autopilota do grobowej deski.
2. Wychodzenie
Twoją pracą jest uświadomienie sobie, że „kopiesz pod sobą dołek”. Natychmiast przestań kopać!
Pozwól sobie przeżyć w spokoju to, co wytrąciło Cię z równowagi. Wyzłość się, wypłacz, poczuj bezradność, tylko się w tym nie zatracaj. Te emocje muszą przepłynąć przez ciało i wytracić swój potencjał energetyczny. Rób to w towarzystwie zaufanej osoby, a najlepiej w samotności.
Kiedy fizjonomia się w miarę ustabilizuje, wtedy…przenieś uwagę na coś, co sprawi Ci przyjemność.
Zrób sobie herbatę, włącz muzykę, a najlepiej ubierz się i wyjdź choć na krótki spacer. Zmiana otoczenia, wraz z zaczerpnięciem świeżego powietrza natychmiast pomaga zmienić perspektywę. Ruch ciała, ruszy energię. Uwierz, że zmiana jest na wyciągnięcie ręki…Twojej do Siebie.
Jeżeli Twoje doświadczenia są najczęściej negatywne, a samopoczucie z reguły tragiczne, to musisz znaleźć te przekonania, wzorce, które każą Ci wierzyć, że to Twoja „karma” czy los i je zmienić. Służą do tego różnorakie techniki.
Jeżeli coś Ci się przytrafia to wcześniej musiałaś/eś zasilać to swoją uwagą, kontemplować takie myśli, wyobrażać to sobie…najczęściej nieświadomie. Jeśli uprawiasz tzw. „czarnowidztwo”, które bardzo przeżywasz emocjonalnie to wiedz, że to świadomy autosabotaż.
Skąd masz w sobie takie przekonania, postawę i jak się odwikłać tych projekcji to temat na głębszą pracę i tutaj moja Terapeutyczna Gra Umysłowa „Awatar”© sprawdzi się doskonale. Doraźnie pomożesz sobie stosując powyższe zalecenia. Czasem wzorzec puszcza od razu, kiedy pozwolisz sobie go przeżyć ( znika ze świadomości), jednak najczęściej potrzeba do niego dotrzeć i go uwolnić warstwa po warstwie ( praca z terapeutą).
Jesteś Świadomością zanurzoną w fizycznym ciele, by doświadczać materii i ludzi, którzy tutaj są… w najlepszy możliwy sposób. Całe życie budujesz swoje preferencje i UCZYSZ SIĘ zarządzać swoim umysłem, swoją uwagą.
Dobrostan to Twoja natura i warto o niego zabiegać. Uwierz w to, całym/ą Sobą a będziesz doświadczać go coraz częściej, aż się utrwali.
3. Cierpliwość
Największą zmorą wszystkich zmieniających swoje życie są NIECIERPLIWOŚĆ i oczekiwanie, że to inni powinni się zmienić. Pragnienie, by wszystko odmieniło się samo, bez naszego udziału oraz brak wiary w to, że da się radę.
Owszem, ktoś może na chwilę odwrócić Twoją uwagę od trosk, zabawić, pocieszyć, pomóc Ci w czymś, ale nie naprawi Twojego stosunku do rzeczywistości. Nie oczekuj tego, bo to niewykonalne dla nikogo. Zmiana wymaga cierpliwości i zaangażowania…z Twojej strony przede wszystkim.
Przecież jak bierzesz antybiotyk to wierzysz, że Ci pomoże, ale też musisz pilnować pewnej procedury. Masz pewien okres czasu i godziny, musisz o nich pamiętać. Jesteś cierpliwa. Jeżeli chodzisz na zabiegi fizykoterapeutyczne, to też masz serię zabiegów i określoną ich regularność. Jesteś cierpliwy, nawet jak Cię to nudzi. Kiedy chcesz wypielęgnować skórę u kosmetyczki, to również codziennie wykonujesz pewne zabiegi. Jesteś cierpliwa, bo wiesz że składniki, muszą mieć czas na działanie.
Nie ma znaczenia czy pijesz ziółka, zażywasz suplementy, kontemplujesz symbole, nosisz amulety, zażywasz bóg wie co i praktykujesz nie wiadomo co…to wszystko ma służyć SKUPIENIU I WZMOCNIENIU TWOJEJ WIARY.
Siła jest w Twoim umyśle, ponieważ to on doświadcza ciała. To Twoja energia nadaje moc każdego zewnętrznemu działaniu.
Sprawdzi się tutaj zasada trzech “K” kierunek ->koncentracja -> konsekwencja. I cierpliwość.
Wiem…łatwiej jest powiedzieć, że to zły Bóg, to ten wredny człowiek, to On, to Ona…ale obwinianie wpędzi Cię wibracyjnie w doła ponownie. To jest jak plasterek na ropiejącą ranę, da Ci tylko poczucie pseudo ulgi.
Musisz się zdecydować, że wybierasz radosne życie i uwierzyć w to, że wybór ten jest tak samo dostępną opcją jak wersja pesymistyczna.
Uwierz, to da Ci nadzieję. Nadzieja z czasem przerodzi się w wiedzę. A wiedza zrodzi spokój, harmonię, której tak bardzo potrzebujesz, a którą masz na wyciągnięcie ręki.