Za słowem “ratownik” stoi cały wachlarz niezdrowych mechanizmów myśli, uczuć, emocji, zachowań jako skutek deficytów uwagi, uczuciowego przepływu miłości, zaangażowania ze strony Mamy i/lub Taty.
Większość z Nas wyszła z domów, w których Rodzice byli niedostępni emocjonalnie, co oznacza, że ich świadomość utknęła na poziomie Dziecka.
Wewnętrznie wciąż patrzą za swoim niedostępnym emocjonalnie Rodzicem, Mamą/Babcią lub Tatą/Dziadkiem.
To utrwalony, nieuświadomiony nawyk, który bez samodzielnej pracy z własną mentalnością, niestety takim pozostanie.
Zawsze trzeba pamiętać, że jesteśmy pokoleniem powojennym, co skutecznie spowolniło rozkwit i prosperowanie. Traumy naszych Rodziców ich także nie rozpieszczały, większość płaci dziś ogromną cenę za tamten czas… pije, choruje, żyje na minimum wegetując.
Nie chodzi o tłumaczenie kogokolwiek, ale zrozumienie, że teraz mamy czas dostępu do wszelkich możliwości, aby wyzwolić się z tych uwikłań, więc albo wykorzystamy szansę na odzyskanie wysokiej jakości życia, albo zmarnujemy tę okazję przejmując nieświadomie dziedzictwo własnych Rodów, czyli powielimy ich los.
Dziecko z takiego domu, najczęściej rozwija w Sobie osobowość Ratownika, który w życiowej misji oddawania Siebie, kończy jako osoba nieszczęśliwa, zgorzkniała, schorowana, często biedna, samotna, z niewykorzystanym potencjałem, ponieważ ukształtowany konstrukt mentalny trzyma ją w szachu nieświadomości i destrukcyjnych strategii działania.
Takie Dziecko wciąż szuka Rodzica i deficyt ten projektuje na każdą napotkaną osobę, którą nieświadomie ustanawia jako substytut Mamy lub Taty, albo zamiennie, co często występuje w związkach damsko – męskich.
Jeśli ma Rodzeństwo, to Rodzeństwo zawsze w pierwszej kolejności nieświadomie ustawia się w roli Rodziców. Sama jestem z 5 Rodzeństwa i znam te dynamiki uwikłań od podszewki. Jedynaki szukają Rodziców w koleżankach, szefowych albo podwładnych, czasami klientach oraz w związkach z płcią przeciwną.
To szukanie substytutu Rodzica jest standardowym działaniem dla wszystkich Ratowników, ale ma niezliczone konfiguracje maskowania tego.
Kiedy w życiu Ratownika pojawi się osoba, która da mu uwagę w postaci większej ilości zainteresowania w formie uznania, zachwytu, chęci bliższego poznania, Ratownik odda od razu serce na tacy takiej osobie, nie widząc nieadekwatności w dawaniu, ponieważ nie ma ustanowionych granic. W taki sposób staje się łatwym łupem dla narcyzów, manipulantów lub przyciąga Sobie podobnych. Czyjaś zwykła uprzejmość urasta w wygłodniałym sercu Ratownika do rangi miłości, zażyłości i pragnienia bycia jak najbliżej, za to na najmniejszy objaw „odrzucenia” ratownik może przeżyć wewnętrzny dramat, starając się jeszcze bardziej albo zamyka się Sobie, często znikając z relacji.
Ratownik dopóki nie stanie twarzą w twarz z własnym bólem, rozczarowaniem, smutkiem, złością, gniewem, odrzuceniem, porzuceniem, poczuciem niesprawiedliwości, upokorzeniem, zdradą, nadmierną odpowiedzialnością jako częściami własnej osobowości ( ja je nazywam AWATARAMI), przegra swoje życie w takim kontekście, że nie dotrze tam, gdzie pragnie. Nie spełni swoich marzeń, nie zrealizuje swoich celów, ponieważ jego nawyk oddawania Siebie ( w tle zawsze pracuje program „ratowania” Mamy i/lub Taty) wypstryka go z energii na rzeczy Innych, albo wpędzi w pogoń za niedostępnym lub narcystycznym partnerem/partnerką, zaprowadzi do biznesów, w których będzie dominować strata, ponieważ Ratownik ma problem z PRZYJMOWANIEM, OTRZYMYWANIEM, DOSTAWANIEM wszystkiego. Radar ma ustawiony raczej na wychwytywanie negatywów, przeszkód, choć dokładnie widzi sukcesy, których pragnie, lecz ma wytłumione oczekiwanie ich. Jeśli jesteś w takiej roli, sama wiedza o tym, albo przegadanie tematu nie wystarczy. Nie wystarczą też same afirmacje i pozytywne nastawienie. Zawsze wygra niezintegrowany, nieświadomy program, który bez wiedzy „jak?” wcale nie jest łatwo zmienić i jest to stopniowy proces.
By się uwolnić z tych uwikłań, trzeba zadziałać wielowymiarowo.
I tak właśnie pracuję z moimi Klientami poprzez proces z Terapeutyczną Grą Umysłową AWATAR™ oraz program do równoległej, samodzielnej pracy online Świadoma Piękna™ i Świadomy Siły™.
To holistyczna, kompletna droga uwolnienia swojego Wewnętrznego Dziecka z tamtych przestrzeni i pozwolenia mu wreszcie dorosnąć, by mogło wziąć pełną odpowiedzialność za własny los rozpoczynając tworzenie życia swoich marzeń.
To droga ku samoświadomości i połączeniu z własną Duszą, bo tylko wtedy można działać skutecznie i w spokoju Ducha.
Po etapie terapeutycznym kolejnym krokiem jest nauka jak żyć po „duchowym przebudzeniu” i do tego celu opracowałam 5 miesięczną Akademię Rozwoju Osobistego ALCHEMIA SIEBIE™, podczas której tydzień po tygodniu uczysz się działania swojego umysłu na poziomie fizycznym i wyższym, praw uniwersalnych, korzystania z przewodnictwa emocji i intuicji, zadbania o swoje ciało, przyciągania dobrobytu oraz moich skutecznych technik duchowych i pracy z AWATARAMI. Bez tego kroku terapia będzie trwać latami bez zadowalających efektów.
To kompletny i całkowity system POWROTU DO SIEBIE, ułożony w strukturę, która Ratownikowi jest bardzo potrzebna, by na nowo zbudować swoje życie. Od ciemnej do jasnej strony życia, krok po kroku.
Zapoznaj się z moją ofertą i jak poczujesz impuls zapraszam na drogę ku odrodzeniu się do życia w pełni.
Margo Feniks
ALCHEMISTKA MENTALNOŚCI