„Zgoda buduje, niezgoda rujnuje” znane wszystkim przysłowie zawiera uniwersalne prawo Wszechświata, prawo tworzenia swojego życia w oparciu o zysk i obfitość. Zgoda to pozwolenie, otwarcie, przepływ energii. Niezgoda to opór, zastój, brak przepływu.
To przysłowie analizuje się w szkole podstawowej na przykładzie lektur, ze szczególnym akcentem na współpracę w grupie, zespole. Należy Sobie jednak uświadomić, że szkoła to kolejny stopień nauki zwanej życiem. Pierwszym jest dom rodzinny, a w nim najważniejszym zespołem, który powinien być zgodny, zwłaszcza w przepływie energii, jest Mama i Tata.
To od ich zgodności, zgody na Siebie jako pary i na Ciebie jako owocu ich miłości zależy jakość Twojego życia.
Jesteś ich wynikiem na poziomie biologicznym, mentalnym i emocjonalnym, oryginalna jest tylko Twoja Dusza, choć najczęściej uwięziona w tamtych jakościach.
Jakość, zdefiniowana w starożytności przez Platona jako „pewien stopień doskonałości”, określi w tym przypadku stopień zaspokojenia Twoich podstawowych pragnień jako Człowieka, a są nim poczucie przynależności, bezpieczeństwa – psychicznego i fizycznego, miłości, szacunku i samorealizacji.
Jak można tego dokonać, kiedy czasami nie zna się swoich korzeni, bądź relacje z najbliższymi są zerwane lub mocno ograniczone?
Pokaże Ci to Twoje życie w jakościach zdrowia, relacji, kariery i pieniędzy vs życie Twoich Rodziców.
Spójrz na chłodno na jakość relacji z samym Sobą Twojego Ojca i samą Sobą Twojej Mamy, a następnie na jakość ich relacji jako pary. Ich wzajemna relacja złożyła się na jakość Twojego życia pod względem zdrowia fizycznego i psychicznego oraz materialnego. Absolutnie nie chodzi tutaj o krytykę czy obwinianie Twoich Rodziców ( często jest zasadne, ale nic Ci to nie wniesie w zmianę, której pragniesz).
Nic tutaj nie jest oczywiste, liczy się Twój odbiór wewnętrzny…ODCZUCIE. Jeżeli jest negatywne, przytłaczające, duszące masz pracę nad Sobą do wykonania.
„Zgoda buduje, niezgoda rujnuje” zapamiętaj to zdanie, by Sobie o nim przypominać zawsze wtedy, kiedy ogarnie Cię rozchwianie emocjonalne. Ono jest w Tobie, więc masz możliwość sprawdzić dokąd Cię prowadzi i doprowadzić je do harmonii. Potrzebujesz do tego samoświadomości, którą rozwija się poprzez uważność ( powrót do chwili obecnej) i praktyki terapeutyczne uwalniające stłumiony bagaż emocjonalny, by odzyskać żywotność ciała.
Całe Twoje życie oscyluje pomiędzy zgodą a oporem. Lwia część tego oporu nie jest w ogóle Twoja. Jest historiami biernie przejętymi od najbliższych, więc kiedy pragniesz żyć po swojemu, ale nie udaje Ci się w żaden sposób tego zrealizować, bądź osiągasz to wysokim kosztem, potrzebujesz wyruszyć w przeszłość, do swojego dzieciństwa, by odkryć i zrozumieć swoje połączenia emocjonalne oraz nieświadome motywy. Oczywiście tylko wtedy to robisz, kiedy chcesz zmiany.
Twoja gotowość, by puścić opór jest tutaj kluczowa, ponieważ kiedy ten opór odpuścisz musisz wybrać na nowo, zdecydować się na to czego, naprawdę potrzebujesz. A to oznacza ZMIANĘ.
Dlatego potrzebujesz poznać Siebie…swoje oprogramowanie mentalne, historię swojego ciała i nauczyć się komunikacji wewnętrznej pomiędzy umysłem a sercem. To najważniejsza sprawa dla Ciebie… byś zdawał_a Sobie sprawę ze zjawisk wewnętrznych, takich jak swoje procesy myślowe i odpowiedź ciała na nie oraz zjawisk zachodzących w świecie zewnętrznym, na które reagujesz ( nieświadomie, automatycznie), bądź odpowiadasz ( świadomy wybór postawy).
„Zgoda buduje, niezgoda rujnuje” to przysłowie idealnie wpisuje się w Ciebie jako zespół cech z Rodu Mamy i Taty oraz Twoich indywidualnych, jeśli była szansa je rozwinąć po swojemu.
Jeżeli Rodzice toczyli ze Sobą wojny albo był to tylko wygodny egzystencjalnie, chłodny układ między nimi bez miłości, to ten konflikt w Tobie pracuje i przejawi się na wiele sposobów. Często w takich układach trzeba było opowiedzieć się wewnętrznie po którejś stronie, a wygrana jednego Rodzica spowodowała brak równowagi i możliwości korzystania przez Ciebie z zasobów tej drugiej. Jeżeli pochodzisz z takiego domu, to z pewnością masz pracę do wykonania nad Sobą, by te dwie jakości: jedną od Mamy, a drugą od Taty przywrócić w Sobie na zbliżony poziom, czyli wewnętrznie ustawić się do obojga jako Dziecko, a nie Rodzic, albo Partner_ka.
Rodziców nie możesz wymienić, nie możesz ich też odmienić, ale możesz się na nich zgodzić, ponieważ „Zgoda buduje, niezgoda rujnuje”.
Tam gdzie na myśl, bądź informację ze środowiska zewnetrznego reagujesz zgodą, tam się buduje, tworzy, odnawia, regeneruje…w Twoim ciele i w Twoim świecie, bo Twój świat to Ty.
Jeżeli nie możesz się zgodzić na myśl, bądź informację ze świata pojawi się w Tobie konflikt generujący opór, a ta niezgoda zrujnuje fizyczność Twojego ciała, blokując przepływ energii, tworząc zastój w ciele (choroba) albo jakimś obszarze życia, często w finansach lub relacjach, bądź ich braku.
Kiedy wstępujesz na drogę zmiany najważniejszym Twoim zadaniem jest zauważanie w Sobie konfliktów wewnętrznych i odpuszczanie pojawiającego się bagażu emocjonalnego poprzez świadome przeżycie nagromadzonych emocji i czuć. To jest zawsze proces.
Sama świadomość tego ruchu już uwalnia Twoją Duszę, dlatego pierwsze co odczuwasz po takiej pracy to wewnętrzna lekkość. Wynika ona z odzyskanego choć w części tego najważniejszego połączenia z boskością, Duchem, którego każdy z Nas jest cząstką.
Zapisałam kiedyś z facebooka medytację Berta Hellingera dotyczącą wyrównania w Sobie tych rodowych dysonansów, fundamentów życia, które uformowali Ci przed Nami. Cytuję ją w oryginale poniżej.
To świetny początek, by w ciszy zanurzyć się we własne pole energoinformacyjne i poczuć…zobaczyć jak te dwie jakości damsko – męskie pracują. Bert Hellinger wybrał tutaj stan życzliwości, jako akceptację, co wcale nie oznacza w trakcie robienia tego ćwiczenia, że zaakceptowałaś już Mamę i Tatę, tak się z reguły nie dzieje od razu.
Życzliwość to po prostu otwarta postawa na to co jest, takie jakie jest.
Wykonanie tej medytacji da Ci możliwość poczucia różnorakich emocji i uczuć…od radości i uniesienia, poprzez złość, nienawiść czy niechęć albo obojętność. Bądź w tym procesie przede wszystkim życzliwa_y dla Siebie i swojej prawdy uczuć, natomiast sam fakt patrzenia w trudne miejsca w Sobie ze zgodą, pełną życzliwości uruchomi proces zmian w Twoim życiu.
Koniecznie sprawdź ile w Sobie odkryjesz robiąc to ćwiczenie, a jeśli zapragniesz więcej to zapraszam Cię na indywidualną, dwugodzinną pracę z uwalnianiem balastu przeszłości lub samodzielną, niezwykłą podróż w meandry umysłu i ciała z moim kursem online Świadoma Piękna KURS ONLINE™
ŻYCZLIWOŚĆ DLA WSZYSTKICH
“Wyobraźcie sobie swoją Rodzinę, wszystkich, którzy do niej przynależą, i postarajcie się poczuć, jak wygląda Wasza życzliwość do nich.
Czy zwraca się ona tak samo do każdego?
Czy wszystkim wolno w ten sam sposób przynależeć?
Czy może niektórych tak bardzo wykluczyliście, że zostali zapomniani?
Wystarczy, abyście sobie wyobrazili waszą Matkę i waszego Ojca.
Które z nich jest na pierwszym planie, a które w tle?
Możecie teraz postawić ich obok siebie na jednej płaszczyźnie i zwrócić się ku nim z taką samą życzliwością.
Następnie spoglądacie na Rodzinę Matki i Ojca.
Która jest z przodu, a która z tyłu?
Ustawcie obie Rodziny obok siebie i spójrzcie na wszystkich z taką samą życzliwością.
Obu Rodzinom powiedzcie teraz z taką samą miłością: “Tak”.
Teraz patrzycie na tych, którzy także przynależą do całości, na przykład na wcześniejszych partnerów Waszych Rodziców i Dziadków, oraz na tych, na których stracie zbudowano zysk wasz i waszej Rodziny.
Ustawcie ich wszystkich na pierwszym planie, z taką samą życzliwością, nie czyniąc żadnych wyjątków.
Ta życzliwość wymaga jednak pewnego dystansu.
Pozwala to każdemu pozostać na właściwym dla niego miejscu.
Dzięki tej zyczliwości niczego się nie osiąga. Jest ona tym samym jedynie postawą.
Są w tej rodzinie i tacy, o których się nie mówi, których inni się wstydzą, których nazywa się przestępcami, albo sprawcami.
Również ich postawcie z przodu i popatrzcie na nich z życzliwością.
Ta życzliwość nie wydaje wyroków.
Po prostu jest.”
Zapamiętaj, bo ponieważ to w Twoim interesie jest…
Zgoda buduje, niezgoda rujnuje!